Poranne spotkanie w altanie: na stole stoi wazon z gałęźmi wierzby mandżurskiej, które właśnie ukorzeniam. Na nie sobie skoczył pasikonik zielony (Tettigonia viridissima), który jednak jest drapieżcą, więc nie polował na młode liście wierzby, wśród których był prawie niewidoczny.
Pasi sobie konik
Dodaj komentarz