Opiszę tu amatorską uprawę pomidorów. Amatorską, bo się nie znam. Ale jesteśmy amatorami pomidorów, uprawiać chcę, więc próbuję.
Jest marzec
Wybieram nasiona — na wszelki wypadek 3 odmiany, może któryś uda się lepiej, a inny gorzej? Zobaczę. Dwie odmiany drobne, koktajlowe 'Bajaja’ oraz 'Tiny Tim’ i jedna — duże wczesne pomidory 'Harzfeuer F1′ (patrz opisy odmian poniżej).
Kupuję miniszklarenki – niska cena (2 sztuki za 10 zł) i wygodne na parapet. Optymalna temperatura wschodu pomidorów to 20-27°C. Nie mam przecież ogrzewanej szklarni, więc przez 1-2 miesiące będziemy mieszkać z kiełkującymi nasionami. Miniszklarenka ma 47 x 16 cm i mieści 18 doniczek. Warto zwrócić uwagę, że przezroczyste wieczko szklarenki ma niesymetryczne wgłębienia – ułożone nad pojemnikiem z doniczkami może prawie szczelnie do niego przylegać lub – po obróceniu o 180° – tworzyć 1-centymetrową szparę do przewiewu powietrza (to ważne w przypadku nadmiernej wigotności).
Dokupuję również 10-litrowe opakowanie ziemi uniwersalnej. Ponieważ ziemia jest dość zbita i ma sporo grudek, przesiewam ją przez sito mopa. Dzięki temu łatwiej jest mi wsypywać tę ziemię do plastikowych doniczek. Wypełniam je ziemią do połowy. Czytaj dalej