Mgła poranna


Piąta rano w majowym ogrodzie. Ptacy hałasują co niemiara. Po deszczach, które padały przez ostatnie dni, podniosła się mgła. Dźwięki są jakby wyraźniejsze. Co chwila słychać furkot skrzydeł – a to sikory, a to pliszki, a to muchołówki.
Sosny wyraźnie układają się w pierwszy plan, drugi i następne. Wśród ciemnozielonych igieł złocą się rude końcówki gałęzi – to młode pędy, które wkrótce rozwiną się, wydłużając te gałęzie.
Jeśli dzisiaj nie będzie padać, może uda się po południu trochę skosić trawę. W wysokiej i wilgotnej chętnie rozmnażają się kleszcze, których nie znosimy…


Jeden komentarz do “Mgła poranna

Dodaj komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.