Już zagrabiłam tu połowę wokół surmii zwanej ketmią czy odwrotnie. Dzisiaj trzykrotnie obróciłam z taczką pełną wielkich liści tego drzewa.
Takie niby tylko grabienie, ale:
- najpierw powinna spaść większość liści
- powinno być dość sucho
- nie powinno być wietrznie
- powinno mi się chcieć, powinnam mieć czas
- powinnam móc – w pewnym wieku ze zdrowiem i kondycją bywa różnie
Niby tylko grabienie, a tyle czynników trzeba spełnić, by w ogóle zacząć robotę… Za to potem trawa się zieleni i świat od razu piękniejszy. Z drugiej fotografii wyraźnie wynika, że już trawa zaczynała brązowieć, nie oddychając pod płaszczem liści 🙂
127 x.